Nie do końca wiem co autor pytania miał na myśli, ale najczęściej chyba (z wszystkich opisanych mediów) wracam do literatury Lovecrafta.
Tu z łatwością mogę wskazać moje ulubione opowiadanie Mistrza, a jest nim : "Widmo nad Innsmouth". Po raz pierwszy trafiłem na to opowiadanie czytając tomik poniżej około 1990 roku.
I choć z biegiem lat i ilości przeczytań, może już nie wywiera na mnie ono takich emocji, jak za pierwszym razem, to nadal lubię do niego wracać.
A ja unikam Lovecrafta jak mogę, obchodzę go szerokim łukiem, bo niestety nie mam tyle wolnego czasu by wsiąknąć w kolejne uniwersum. Choć kusi.
OdpowiedzUsuń