Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vsions. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą vsions. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 maja 2016

Premiery, premiery...

Dotarła do mnie kolejna porcja czytadeł na najbliższe dni:


No i oczywiście najbardziej gorąca premiera tego miesiąca: Warhammer  Quest Silver Tower (jaram się!).


Zacytuję klasyka: "Kiedy malować Panie Premierze, kiedy?"

Pozdrawiam.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Warhammer: Visions #13

Witam wszystkich. Chciałbym, aby na blogu poniedziałki były dniem recenzji/unboxingów. Zobaczymy może uda mi się zrealizować ten cel.
Dziś więc krótka i bardzo wybiórcza recenzja najnowszego TRZYNASTEGO numeru Warhammer: Visions. Pisemko w większości poświęcone Skavenom, bo jak wiadomo ostatni miesiąc (jeśli chodzi o nowe premiery) był bardzo skaveński.



Mamy więc zdjęcia ukazujące najnowsze wcielenia Verminlordów, nowego Thanquola z najnowszą wersją jego "zwierzaczka" czyli Boneripper'a. Mamy nowe plastikowe figurki Grey Seer'a i Warlorda, oraz nowy oddział podrasowanych szczuroogrów - Stormfiendów.
Większość zdjęć to jednak przedruki z odpowiednich White Dwarfów - choć trafiłem na kilka nowiutkich.




W dziale Army of the Month, możemy podziwiać szczurzą hordę z Klanu Scurvy. Nie moja kolorystyka, ale nie można przejść obojętnie obok masy pracy i trudu włożonego w pomalowanie tej armii. Słowem 22 strony uczty dla miłośnika skavenów.






Reszta pisma wypełniona stałymi działami. Na mój gust zdecydowanie za dużo projektów związanych z Warhamerem 40000. Znalazłem jednak kilka rodzynków, które bardzo mi się podobają. Oddział Imperialnych Łóczników z pięknymi podstawkami, i konwersja Nekromacera w dziale Blanchitsu, który jak zwykle jest bardzo Blanchitsu. No i ogromny Smaug. Limitowana figurka, której cena jest dla mnie nieosiągalna.




Podsumowując, dla kolekcjonera skavenów (czyli mnie) numer obowiązkowy.
Pozdrawiam.

czwartek, 6 lutego 2014

makulatura by GW

Zmiana dotychczasowego formatu miesięcznika White Dwarf na dwa różne pisma czyli White Dwarf Weekly i Warhammer: Visions wywołała większe poruszenie wśród czytelników niż przedostatni eksperyment Games Workshop z października 2012 r, kiedy to ujrzeliśmy miesięcznik w nowej, odświeżonej szacie.


Nie oparłem się pokusie i rzucę swoje trzy grosze.
Poniżej zebrałem odnośniki do recenzji nowych pism, które ukazały się na polskich i zagranicznych stronach/blogach.


The Optimistic Gamer: White Dwarf Weekly and Visions

White Dwarf 2014. Need I say any more?

Garfy's Twelve reasons why you should buy Warhammer Visions

Review: White Dwarf Weekly and Warhammer: Visions Issue 1

Review: White Dwarf Weekly #1 & Wh: Visions #1

White Dwarf Weekly - ISSUE 1

Nowy White Dwarf i Warhammer:Visions

White Dwarf Ferbruary 2014 week 1 review

Warhammer Visions February 2014 Review

Między młotem a kowadłem -Warhammer: Visions i White Dwarf

Opinie i komentarze są różne, od wyważonych i w miarę obiektywnych po dość ostre.
Co ja sądzę o tym wszystkim?

Stary WD (ten z przełomu 2012/2013  roku) zaspokajał w miarę moje potrzeby. Miał wzloty i upadki. I był w miarę wart swoich 25 zł. Niestety najnowsze produkty oferują w zasadzie to samo (w ilości może ciut większej) ale zdecydowanie nie wartych wydawania 83zł. W moim przypadku nawet więcej, bo muszę opłacać jeszcze Polską Pocztę.

White Dwarf Weekly mógłby mieć tych kilkanaście stron więcej być i tańszy  (zapewne GW zwiększy jego objętość za jakieś kilka miesięcy ale podniesie cenę - my się będziemy cieszyć z większej zawartości i zapewne nie "zauważymy" wzrostu ceny). Chodzi mi oto że dojdzie do tego że za tygodnik będziemy płacić tyle co za starego WD (25zł).
Mój największy zarzut odnośnie pierwszego numeru tygodnika to artykuł Jervisa. Zagrać w grę w kości by zastąpić oryginalnie jeden rzut kostką? To ma być artykuł na miarę "top game designera GW"? Wielkie rozczarowanie.

Warhammer: Visions - pismo ma potencjał ale go jeszcze nie wykorzystało. Wiele osób narzeka na przedruki Tyranidów z styczniowego numeru. Ale taki cel ma spełniać Visions. Podsumować wszystkie nowości z poprzedniego miesiąca. Za porażkę tego numeru uważam battle report. W tej formie jest nie wart nawet swego miana. Zlepek kilkunastu losowych zdjęć z lakonicznymi tekstami. Na końcu informacja kto wygrał. I w zasadzie informacja to losowa bo z tego "raportu" może równie dobrze wynikać że wygrała strona trzecia, która wcale nie brała udziału w rozgrywce. Porażka.

Fajnie jest obejrzeć zdjęcia z Golden Demona, ale zróbcie tą prezentację fachowo - powiększone do granic możliwości fotki, wykadrowane te same ujęcia (Avatar of Khaine). Numeru nie uratuje nawet ładnie pomalowana Army of the Month.

Moja decyzja. Kupuję pisma przez najbliższy miesiąc. Potem tylko i wyłącznie to co mnie zainteresuje. A szkoda. Nie wystarczyło panom z GW moje 25 zł miesięcznie - teraz dostaną może 35zł co dwa-trzy miesiące.