czwartek, 19 września 2013
środa, 18 września 2013
Miasto Koszmarów
Dziś chciałbym Was zaprosić do obejrzenia mojej strony o Mordheim. Powstała chyba na przełomie 2001 i 2002 roku. Dokładnej daty nie pamiętam. Jak widać strona od dawna nie była aktualizowana i jej design dziś już trochę "trąci myszką".
Jednak szkoda by odeszła w zapomnienie, mam nadzieję, że ktoś znajdzie tu coś interesującego dla siebie.
I tak, gdzieś na którymś zdjęciu w galerii uwieczniona została moja osoba w "młodej i szalonej formie".
Zapraszam.
Jednak szkoda by odeszła w zapomnienie, mam nadzieję, że ktoś znajdzie tu coś interesującego dla siebie.
I tak, gdzieś na którymś zdjęciu w galerii uwieczniona została moja osoba w "młodej i szalonej formie".
Zapraszam.
poniedziałek, 9 września 2013
Deathknell Watch
Witam,
Chciałbym Wam przedstawić ukończoną Wieżę Semaforową. Przy malowaniu korzystałem z kilku inspiracji (poradników), które ukazały się w archiwalnych numerach White Dwarfa - przede wszystkim WD#384 (jak pomalować Skullvane Manse) oraz WD383, 386 i 390. Cały "step by step" i użyte farby pochodzą z WD wspomnianego na początku, więc jeśli ktoś posiada w/w numer nie musi czytać moich wypocin poniżej.
Sklejenie samego modelu raczej nie stanowi problemu. Instrukcja jest przejrzysta. Warto jednak zaszpachlować wszelkie szczeliny pomiędzy segmentami i miejscami gdzie przyklejamy wykusze z czaszkami (mające zasłonić niepotrzebne drzwi). Ja do szpachlowania używam Tamiya Putty. Znaczne lepsza niż Liqud Green Stuff (a może po prostu nie znalazłem jeszcze dla niego właściwego zastosowania).
Po wyschnięciu cały model otrzymał czarny podkład.
Skały, kamień i cegła
Skały na których umiejscowiona jest wieża zostały pomalowane Charadon Granite.
Cały model otrzymał mocny drybrush farbą Codex Grey, a następnie lżejszy już Fortress Grey.
Używając washów Gryphonne Sepia i Ogryn Flesh losowo przyciemniałem kamienie i cegły. By otrzymać najciemniejszy ton niektóre z nich otrzymały około 5-6 warstw washa. Jako wykończenie kamień i cegła oraz duże czaszki otrzymały lekki drybrush farbą Bleached Bone i finalnie bardzo lekko Skull White.
Drewno
Wszystkie elementy drewniane zostały pomalowane farbą Scorched Brown. Teraz pomalowałem nity, gwoździe, szpice oraz wszelkie metalowe okucia farbą Boltgun Metal. Następnie elementy te otrzymały washa Badab Black. Elementy drewniane zostały teraz potraktowane drybrushem farbą Graveyard Earth.
Metal
Aby uzyskać efekt rdzy elementy metalowe zostały teraz pomalowane rozwodnioną farbą Bestial Brown. Używając farby Solar Macharius Orange i stipling brusha zrobiłem "kropki" rdzy. Na finalnych zdjęciach jest to prawie niewidoczny efekt. Na końcu wykonałem bardzo delikatny drybrush farbą Mithril Silver.
Czaszki (te malutkie)
Czaszki w wykuszach i te luzem porozrzucane tu i ówdzie, zostały pomalowane farbą Dheneb Stone, następnie potraktowane washem Devlan Mud. Finalnie zostały drybrushowane Skull White. Generalnie z tych czaszek jestem najmniej zadowolony. Będę musiał to kiedyś poprawić.
Semafor
Wszystkie elementy, które powinny być wykonane z brązu/miedzi (semafor, kometa na posadzce, krzyże na blankach) zostały najpierw pomalowane farbą Tin Bitz. Następnie został wykonany drybrush. Najpierw farbą Shinng Gold, a potem Burnished Gold i delikatnie Mithril Silver. Teraz pora na wykonanie tzw. patyny. Aby otrzymać taką mieszankę należy zmieszać w proporcjach 1:1 farby Dark Angels Green i Hawk Turquoise i mocno rozcieńczyć. Ponieważ nie miałem tej drugiej farby na stanie musiałem użyć jej odpowiednik z nowej palety Sotek Green. Niestety aby uzyskać odcień, który mnie satysfakcjonował musiałem zrobić mixa 1:7. Taka mieszankę nanosiłem cienkim pędzelkiem wokół miedzianych elementów, a potem wycierałem nadmiar patyczkiem bawełnianym. Na końcu wszystko potraktowałem delikatnym drybrushem Mithril Silver.
Dachówki
Dachówki zostały pomalowane kolorem Necron Abyss. Potem wash Badab Black. Następnie dachóweczki zostały potraktowane drybrushem Shadow Grey. Po wyschnięciu rozrzedzoną farbą Shadow Grey pomalowałem losowo wybrane dachówki. Podobnie rozrzedzoną farbą Space Wolves Grey pomalowałem kilka innych. Generalnie są to małe połacie dachu, więc nie poszalejemy. Następnie całość pomalowałem washem Asurmen Blue.
Studnia
Do pomalowania studni (a w zasadzie jej zawartości) użyłem wszystkich zielonych farb jakie mam Dark Angels Green, Snot Green, Goblin Green. Zaczynając od najciemniejszych do najjaśniejszych starałem się podkreślać zawirowania. Następnie całość pokryłem kilkoma warstwami washa Thraka Green. Na końcu wykonałem finalny drybrush farbą Scorpion Green i Skull White.
Świeczki
Świece pomalowałem farbą Dheneb Stone, a następnie kilkoma warstwami Skull White. Do pomalowania płomienia użyłem farb Sunburst Yellow, Golden Yellow, Fiery Orange i Blazing Orange. Dużo farb - efekt znikomy. Do poprawki.
Końcowy weathering
Używając mieszanki farb Camo Green i Graveyard Earth w proporcjach 1:1, wykonałem drybrush szczelin w skałach, czaszek i gargulców by uzyskać efekt zniszczonego i ubrudzonego wodą opadową kamienia.
I to już wszystko. Zapraszam do oglądania i komentowania.
Chciałbym Wam przedstawić ukończoną Wieżę Semaforową. Przy malowaniu korzystałem z kilku inspiracji (poradników), które ukazały się w archiwalnych numerach White Dwarfa - przede wszystkim WD#384 (jak pomalować Skullvane Manse) oraz WD383, 386 i 390. Cały "step by step" i użyte farby pochodzą z WD wspomnianego na początku, więc jeśli ktoś posiada w/w numer nie musi czytać moich wypocin poniżej.
Sklejenie samego modelu raczej nie stanowi problemu. Instrukcja jest przejrzysta. Warto jednak zaszpachlować wszelkie szczeliny pomiędzy segmentami i miejscami gdzie przyklejamy wykusze z czaszkami (mające zasłonić niepotrzebne drzwi). Ja do szpachlowania używam Tamiya Putty. Znaczne lepsza niż Liqud Green Stuff (a może po prostu nie znalazłem jeszcze dla niego właściwego zastosowania).
Po wyschnięciu cały model otrzymał czarny podkład.
Skały, kamień i cegła
Skały na których umiejscowiona jest wieża zostały pomalowane Charadon Granite.
Cały model otrzymał mocny drybrush farbą Codex Grey, a następnie lżejszy już Fortress Grey.
Używając washów Gryphonne Sepia i Ogryn Flesh losowo przyciemniałem kamienie i cegły. By otrzymać najciemniejszy ton niektóre z nich otrzymały około 5-6 warstw washa. Jako wykończenie kamień i cegła oraz duże czaszki otrzymały lekki drybrush farbą Bleached Bone i finalnie bardzo lekko Skull White.
Drewno
Wszystkie elementy drewniane zostały pomalowane farbą Scorched Brown. Teraz pomalowałem nity, gwoździe, szpice oraz wszelkie metalowe okucia farbą Boltgun Metal. Następnie elementy te otrzymały washa Badab Black. Elementy drewniane zostały teraz potraktowane drybrushem farbą Graveyard Earth.
Metal
Aby uzyskać efekt rdzy elementy metalowe zostały teraz pomalowane rozwodnioną farbą Bestial Brown. Używając farby Solar Macharius Orange i stipling brusha zrobiłem "kropki" rdzy. Na finalnych zdjęciach jest to prawie niewidoczny efekt. Na końcu wykonałem bardzo delikatny drybrush farbą Mithril Silver.
Czaszki (te malutkie)
Czaszki w wykuszach i te luzem porozrzucane tu i ówdzie, zostały pomalowane farbą Dheneb Stone, następnie potraktowane washem Devlan Mud. Finalnie zostały drybrushowane Skull White. Generalnie z tych czaszek jestem najmniej zadowolony. Będę musiał to kiedyś poprawić.
Semafor
Wszystkie elementy, które powinny być wykonane z brązu/miedzi (semafor, kometa na posadzce, krzyże na blankach) zostały najpierw pomalowane farbą Tin Bitz. Następnie został wykonany drybrush. Najpierw farbą Shinng Gold, a potem Burnished Gold i delikatnie Mithril Silver. Teraz pora na wykonanie tzw. patyny. Aby otrzymać taką mieszankę należy zmieszać w proporcjach 1:1 farby Dark Angels Green i Hawk Turquoise i mocno rozcieńczyć. Ponieważ nie miałem tej drugiej farby na stanie musiałem użyć jej odpowiednik z nowej palety Sotek Green. Niestety aby uzyskać odcień, który mnie satysfakcjonował musiałem zrobić mixa 1:7. Taka mieszankę nanosiłem cienkim pędzelkiem wokół miedzianych elementów, a potem wycierałem nadmiar patyczkiem bawełnianym. Na końcu wszystko potraktowałem delikatnym drybrushem Mithril Silver.
Dachówki
Dachówki zostały pomalowane kolorem Necron Abyss. Potem wash Badab Black. Następnie dachóweczki zostały potraktowane drybrushem Shadow Grey. Po wyschnięciu rozrzedzoną farbą Shadow Grey pomalowałem losowo wybrane dachówki. Podobnie rozrzedzoną farbą Space Wolves Grey pomalowałem kilka innych. Generalnie są to małe połacie dachu, więc nie poszalejemy. Następnie całość pomalowałem washem Asurmen Blue.
Studnia
Do pomalowania studni (a w zasadzie jej zawartości) użyłem wszystkich zielonych farb jakie mam Dark Angels Green, Snot Green, Goblin Green. Zaczynając od najciemniejszych do najjaśniejszych starałem się podkreślać zawirowania. Następnie całość pokryłem kilkoma warstwami washa Thraka Green. Na końcu wykonałem finalny drybrush farbą Scorpion Green i Skull White.
Świeczki
Świece pomalowałem farbą Dheneb Stone, a następnie kilkoma warstwami Skull White. Do pomalowania płomienia użyłem farb Sunburst Yellow, Golden Yellow, Fiery Orange i Blazing Orange. Dużo farb - efekt znikomy. Do poprawki.
Końcowy weathering
Używając mieszanki farb Camo Green i Graveyard Earth w proporcjach 1:1, wykonałem drybrush szczelin w skałach, czaszek i gargulców by uzyskać efekt zniszczonego i ubrudzonego wodą opadową kamienia.
I to już wszystko. Zapraszam do oglądania i komentowania.
piątek, 16 sierpnia 2013
Deathknell Watch - W.I.P.
Witam,
Zdjęcia z aktualnych prac. Wkrótce napiszę więcej o sposobie malowania i użytych farbach. Zdjęcia nie najlepsze bo robione przy słabym świetle.
Zdjęcia z aktualnych prac. Wkrótce napiszę więcej o sposobie malowania i użytych farbach. Zdjęcia nie najlepsze bo robione przy słabym świetle.
czwartek, 15 sierpnia 2013
wieści ze świata
FFG zapowiedziało kilka produktów, które mnie zainteresowały.
Pierwszy z nich to Warhammer - Diskwars.
Zestaw startowy umożliwi grę dla 2-4 graczy. Każdy będzie mógł dowodzić jedną z czterech armii: Orków, Demonów Chaosu, Wysokich Elfów oraz Imperium.
Tytuł mnie na tyle zainteresował, że postanowiłem sięgnąć po oryginalne zasady i bliżej poznać grę. Jeśli nasza rodzima Galakta wyda ten tytuł na pewno kupię sam zestaw startowy. Na razie będę śledził rozwój tej gry.
Drugi produkt to Battlelore - 2ed.
Tu mam bardzo mieszane uczucia. Oryginalne Battlelore darzę ogromnym sentymentem. Jest to gra przy, której spędziłem wiele godzin i bardzo ją lubię. Podoba mi się oryginalny setting czy jak to zwał umiejscowienie akcji w Średniowiecznej Europie. W drugiej edycji ma to być Terrinoth. Świat wyeksploatowany przez FFG do granic możliwości. Chociaż patrząc na to z drugiej strony to taki stan rzeczy pozwala nam na pewnego rodzaju skalowanie i urozmaicanie rozgrywek. Mamy ochotę pozwiedzać lochy - pach Descent, mamy ochotę zagrać w fajny deckbuilding - pach Rune Age, mamy ochotę na szybką śmierć - pach DungeonQuest i tak dalej. Chcemy zagrać w bitewniaka - pach Battlelore.
Posiadając komplet pierwszej edycji Battlelore patrzę na rozwój wydarzeń z wielkim dystansem. Ale zapowiedziana przez FFG zmiana skali figurek w nowej edycji na 28mm jest jakimś tam sygnałem dla mojego portfela.
A patrząc na nowe wzory figurek robi się gorąco.
To mi przypomniało, że czas odkurzyć pudełka i przy dźwięku dud sprać tyłki goblinom.
EDIT:
Nie mogłem się oprzeć i postanowiłem umieścić zdjęcie z jednej z Naszych pierwszych rozgrywek z synem. Jak widać uczymy się i gramy w otwarte karty.
Zdjęcie wykonane w grudniu 2006r.
Przepraszam za elementy tła:-)
Pierwszy z nich to Warhammer - Diskwars.
Zestaw startowy umożliwi grę dla 2-4 graczy. Każdy będzie mógł dowodzić jedną z czterech armii: Orków, Demonów Chaosu, Wysokich Elfów oraz Imperium.
Tytuł mnie na tyle zainteresował, że postanowiłem sięgnąć po oryginalne zasady i bliżej poznać grę. Jeśli nasza rodzima Galakta wyda ten tytuł na pewno kupię sam zestaw startowy. Na razie będę śledził rozwój tej gry.
Drugi produkt to Battlelore - 2ed.
Posiadając komplet pierwszej edycji Battlelore patrzę na rozwój wydarzeń z wielkim dystansem. Ale zapowiedziana przez FFG zmiana skali figurek w nowej edycji na 28mm jest jakimś tam sygnałem dla mojego portfela.
A patrząc na nowe wzory figurek robi się gorąco.
To mi przypomniało, że czas odkurzyć pudełka i przy dźwięku dud sprać tyłki goblinom.
EDIT:
Nie mogłem się oprzeć i postanowiłem umieścić zdjęcie z jednej z Naszych pierwszych rozgrywek z synem. Jak widać uczymy się i gramy w otwarte karty.
Zdjęcie wykonane w grudniu 2006r.
Przepraszam za elementy tła:-)
wtorek, 13 sierpnia 2013
szumowiny z Mordheim
Ponieważ zielonego koloru chwilowo mam dość, postanowiłem dla odmiany pomalować jakieś modele z pudełka zalegającego gdzieś na dnie tytułowej szafy. W rączki wpadli Ulli i Marquand. Widzę, że jednego z nich już kiedyś próbowałem malować :-)
Co wyjdzie z tego tym razem - zobaczymy.
Przy okazji sięgnąłem po komiks poświęcony w całości temu duetowi, ich przygodom począwszy od rogatek Mordheim, a skończywszy na no właśnie - skończyli w tym samym miejscu, w którym zaczęli. Jak dziś pamiętam, że zakończenie komiksu było dla mnie szokiem. Niemniejszym jak dla każdego z nich!
Garść historii - U&M po raz pierwszy pojawili się w 7 numerze Town Cryer'a. Staty dopiero w 13 TC.
Co wyjdzie z tego tym razem - zobaczymy.
Przy okazji sięgnąłem po komiks poświęcony w całości temu duetowi, ich przygodom począwszy od rogatek Mordheim, a skończywszy na no właśnie - skończyli w tym samym miejscu, w którym zaczęli. Jak dziś pamiętam, że zakończenie komiksu było dla mnie szokiem. Niemniejszym jak dla każdego z nich!
Garść historii - U&M po raz pierwszy pojawili się w 7 numerze Town Cryer'a. Staty dopiero w 13 TC.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
malarska aktywacja - podsumowanie lipca
witam,
To już ostatni post w ramach Malarskiej Aktywacji. W minionym miesiącu pomalowałem chyba więcej modeli niż w czasie trwania całego programu. Oprócz modeli z aktualnego etapu (czerwcowego) nadrobiłem sporo zaległości. I tak:
Z aktualnego etapu pomalowałem:
- Skarsnika, Władcę Ośmiu Szczytów
- Azhaga Rzeźnika
- Grimgora Żelazoskórego
- 2 szamanów nocnych goblinów
- Duża szef orków - chorąży armii
- Herszta orków
- Gorbada Żelazoszponego
To już ostatni post w ramach Malarskiej Aktywacji. W minionym miesiącu pomalowałem chyba więcej modeli niż w czasie trwania całego programu. Oprócz modeli z aktualnego etapu (czerwcowego) nadrobiłem sporo zaległości. I tak:
Z aktualnego etapu pomalowałem:
- Skarsnika, Władcę Ośmiu Szczytów
- Azhaga Rzeźnika
- Grimgora Żelazoskórego
- 2 szamanów nocnych goblinów
- Duża szef orków - chorąży armii
- Herszta orków
- Gorbada Żelazoszponego
Z zaległych modeli pomalowałem:
- arachnaroka
- 3 trolle rzeczne
- 5 orkowych chopaków na dzikach
- 26 jeźdźców pajonków leśnych goblinów
- 3 fanatyków
Subskrybuj:
Posty (Atom)