poniedziałek, 12 marca 2012

dom w szachulcach

przeglądając znany serwis aukcyjny trafiłem na ofertę żywicznego odlewu domu miejskiego do warhammera. Spodobał mi się. Realistyczny wygląd (brak wszędobylskich czaszek), malutki wykusz, ciekawe malowanie, przystępna cena - sprawiła że zdecydowałem się na zakup.



Obawiam się tylko jakości samego odlewu. Przyjdzie, to ocenię i napiszę.

Wiedziony ciekawością odwiedziłem stronę WWW  Mini Monsters twórcy. I wow!
Nie będę opisywał dokładnej zawartości. Każdy może obejrzeć. Za zgdoą autora przedstawię tutaj kilka zdjęć rzeczy które mnie urzekły:

Wieża Imperialnego Czarodzieja



I to co lubię, konwersje do armii skavenów:


Podoba mi się kolor spaczenia.


I to cudo:



Zachęcam do obejrzenia.

sobota, 10 marca 2012

niesławne Mordheim

Bandy do Mordheim, wygrzebane z szafy. Jak widać na załączonych obrazkach - Ożywieńcy Harabiego Żółta Koszula i Najemnicy z Middenheim pod okiem Hansa Garłacza.
Nigdy nimi nie grałem, ale są.

Kilka lat temu bawiłem się w Mordheim, był stół, były makiety budynków. Niestety zrządzeniami losu nie został po nich ślad. Przetrwało kilka zdjęć, które może kiedyś i tu pokażę.










Mimo wszystko nadal uważam że Mordheim jest jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) grą, którą uraczył nas GW.

piątek, 9 marca 2012

Nowa sceneria

Kilka dni temu syn, mówi do mnie "Tato, zagramy w battla?" Ok, mówię, ale na czym? I cóż mi zostało. Poszło zamówienie na scenerię. Poniżej pierwsze produkty. Wzgórze i Arcane Ruins. To pierwsze to solidny kawałek plastiku, z fajną fakturą.
Uwaga: Produkt zawiera: zero czaszek.

Makieta ruin także wykonana z grubego plastiku. W pudełku 4 ramki, w tym 3 identyczne z filarami i zwieńczeniami. Oczywiście nie zabrakło czaszek.
Uwaga: Produkt zawiera: 51 czaszek.

Teraz tylko znaleźć czas na sklejenie tego i pomalowanie.