poniedziałek, 29 lutego 2016

Thanquol i Rozpruwacz Kości

Na koniec miesiąca fotka rodzinna prezentująca parę naszych bohaterów z Figurkowego Karnawału Blogowego.



Jestem naprawdę zadowolony z efektów malunków, tym bardziej, że miałem ostatnio długą przerwę techniczną w hobby.



Moja żona (Małgosia) stwierdziła, że tło na fotkach jest nudne i nijakie, więc zrobiłem coś takiego.



A rogi Thanqula  uparcie odmawiają współpracy!

Ostatnia próba rzucenia przez Thanquola czaru przyzwania Awatara Rogatego Szczura, doprowadziła do spotkania, które na stałe odmieniło Szarego Proroka i jego pupila...o czym przekonamy się już wkrótce.

Ale to już zupełnie inna historia. :-)

Pozdrawiam i do zobaczenia.

13 komentarzy:

  1. Warhammerowa klasyka w czystej postaci i do tego w ładnym wydaniu. A patrząc na zdjęcia stwierdzam, że małżonka miała sporo racji z tym tłem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małżonki mają na ogół rację.:-) Dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  2. To jest odwieczny problem. Z terenem czy bez. Wiadomo, że z terenem zdjęcie wygląda ciekawiej, ale wzrok ucieka od figurki i przestaje ona być tak czytelna jak być powinna :-) Szczególnie jak jest dobrze pomalowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno jest znaleźć złoty środek. Może spróbuję z innym kolorem tła, ale nadal jednolitym. Dziękuje za miłe słowa! :-)

      Usuń
  3. Bardzo przyjemne malowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie się razem prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra robota z tymi "ludzikami". Wcale nie widać żeś długo nie malował....

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosia miała rację :) Zdjęcia przy obelisku bardzo klimatyczne. I Thanquol dostał w międzyczasie trawkę!

    OdpowiedzUsuń