sobota, 30 marca 2013

malarska aktywacja #4

Udało mi się skończyć Giganta. Moja wizja nieco odbiega od tej pudełkowej przypisanej do armii orków i goblinów, ale co tam.

Podoba mi się podstawka i widły - wbite przez wieśniaka w celu zatrzymania dużego bydlaka. Ciekawe czy zdadzą egzamin?

Generalnie jestem zadowolony z wyników malowania. Najbardziej martwią mnie kolory cieliste ale to wszystko na co pozwalają moje umiejętności.

Niestety czas zweryfikował moje założenia i do tej pory nie udało mi się nawet ruszyć Arachnaroka. A szkoda. Będę go więc malował w wolnym czasie poza etapem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz