W Jego obecności niknie wszelka nadzieja, pod Jego kopytami więdnie wszelkie życie. Nikt nie ośmiela się spojrzeć w jego martwe, wszystkowidzące oczy.
I jeszcze kilka słów. Mam mieszane uczucia wystawiając tą figurkę. Żadna dotychczas pomalowana przeze mnie figurka nie dała mi tak mocno w kość jak ta. Nigdy nie miałem tyle dylematów decyzyjnych odnośnie kolorystyki, jak przy tej figurce. Nie chciałem pomalować jej w standardowe ciemne barwy (a'la Szczuroogry), nie chciałem albinosa, ale też chciałem pokazać, że Demon ten ma dużo wspólnego z Szarymi Prorokami. Wyszło coś pośredniego. Ogólnie jestem średnio zadowolony z efektów.
Pozdrawiam.
Świetny, różki jak na koncercie AC/DC tylko, że zielone a nie czerwone. Bardzo mi się podoba podstawka.
OdpowiedzUsuńNa koncercie nie byłem ;-) Dzięki za wizytę i komentarz.
UsuńBardzo ładny Rogaty!!!! Chyba jestem w mniejszości ale o wiele bardziej podoba mi się niż obecny model ) Forge Worldowy jest nr 1 !!!)
OdpowiedzUsuńTak, ten klasyczny Vermin Lord ma swój urok - choć okazał się dla mnie sporym kłopotem w malowaniu. Najnowszy model Vermin Lorda też podoba mi się średnio, ale kiedyś i tak pewnie go sobie kupię. Dziękuję za komentarz.
UsuńFajny model ale i podstawka bardzo udana!
OdpowiedzUsuńDzięki. Mnie też podstawka najbardziej się podoba :-)
UsuńDaj spokój. Jak jest na czym zawiesić oko (a jest) to oznacza bardzo dobrą robotę ! Wygląda super !
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
Usuń