Mam nadzieję, że prezent spodobał się obdarowanemu, bo wyznam Wam, że powstał w przypływie chwili jako alternatywa.
Przygotowując się do prezentu dla Tomka, kupiłem figurkę, fajną sceniczną podstawkę, położyłem kolory bazowe ale malując nie mogłem oprzeć się wrażeniu że coś jest nie tak...nie mogłem nawiązać "duchowej więzi" z "dziełem"...
...aż nagle wpadł mi do głowy pomysł, którego realizację zobaczcie na zdjęciach poniżej.
Jako bonus, Tomek dostał też pewien "dysk", ale mam nadzieję że sam o nim napisze.
Pozdrawiam serdecznie.
Wygląda elegancko brawo
OdpowiedzUsuńWygląda profesjonalnie. Bardzo pomysłowa dioramka z 'odpadków".
OdpowiedzUsuńMakieta dodała +100 do klimatu, to był znakomity pomysł! Chyba umieściłbym jeszcze tyranidę bardziej frontem do widza.
OdpowiedzUsuń