Bandy do Mordheim, wygrzebane z szafy. Jak widać na załączonych obrazkach - Ożywieńcy Harabiego Żółta Koszula i Najemnicy z Middenheim pod okiem Hansa Garłacza.
Nigdy nimi nie grałem, ale są.
Kilka lat temu bawiłem się w Mordheim, był stół, były makiety budynków. Niestety zrządzeniami losu nie został po nich ślad. Przetrwało kilka zdjęć, które może kiedyś i tu pokażę.
Mimo wszystko nadal uważam że Mordheim jest jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą) grą, którą uraczył nas GW.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz